Wczoraj Was też zaskoczyła śnieżyca? Bo nas tak, jak kręciłyśmy odcinek jeszcze było okay, ale potem wiatr, śnieg i w ogóle mróz. Dlatego nie zrobiłyśmy dla Was jajecznego challenge, gdyż sory ale nie będziemy marzły w kurtkach na dworze i to z jajkiem na głowie. Taa...
Wczoraj było również zaskakującym dniem. Dlaczego? NO DLATEGO, ŻE miałyśmy niespodziewanego gościa, który wybrał się na spacer 4 kilometry od domu, cztery nie jeden cztery. WoW i to jeszcze po treningu. Wyobraźcie sobie, że po południu było słońce, a potem jak wyszedł śnieżyca. Wszystko możliwe w tej Polsce! Wracając do naszego kolegi (nie zdradzimy imienia, hmmm jesteśmy takie złe hihi) dzwonił, pisał, gdy był pod przystankiem, który znajduje się pod moim domem- Oli. Jak już ogarnełyśmy, że próbował się dodzwonić, to wyjrzałyśmy przez okno, a tam ESKIMOS :). Jak wbił do domu to był cały mokry.
A najlepsze, że nie mógł się do nikogo z rodziny dodzwonić i troszkę został u mnie- Oli.
TAKI FASCYNUJĄCY DZIEŃ!
A tak z innej beczki to jutro, lub dzisiaj późnym wieczorem będzie filmik, więc miłego oglądania.
A tak w ogóle to mam ochotę na truskawki, więc se je ziem- Livy.
xoxo
AnielicevsDiablice

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz